Jestem niemalże pewna, że nie ma na świecie kobiety, która przynajmniej raz nie przeżyła, nie oszukujmy się, niezbyt przyjemnego zderzenia z problemem pt. "nie mam się w co ubrać". Tak, ja również. A czy zastanawiałaś się kiedykolwiek czym to jest spowodowane?
Nie uwierzę przecież, że Twoja szafa świeci pustkami...
M A S Z Z A D U Ż O U B R A Ń
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że każdej kobiecie ciężko jest przyznać, że w swojej szafie ma za dużo ubrań. Też to przerabiałam. Pewnego dnia dojrzałam jednak do tego, aby przestać oszukiwać samą siebie i uczciwie przyznać, że moja szafa pęka w szwach, a połowy ubrań już od wielu miesięcy nie miałam na sobie. Na swoją (i zapewne również części z Was) obronę dodam, że należę do osób, które bardzo dbają o ubrania i, o ile nie jest to spowodowane ich gorszą jakością, raczej ich nie niszczą. Od czasu, gdy ukończyłam naukę w gimnazjum, zmianie nie uległ również rozmiar odzieży, którą noszę. W związku z tym, w swojej bogatej kolekcji posiadałam wówczas ubrania, które kupiłam nawet 10 lat wcześniej. Przełomowym dla mnie momentem okazało się być uzmysłowienie sobie, że problem ze skompletowaniem stroju wpływa na moje samopoczucie dużo gorzej niż myśl o konieczności rozstania się z niektórymi rzeczami. Jeżeli więc i Twoja garderoba jest wypełniona po brzegi, być może nadszedł już czas, aby choć trochę przeanalizować jej zawartość?
N I E P O R Z Ą D K U J E S Z S W O J E J G A R D E R O B Y
Aby nie doprowadzać do wyżej opisanej sytuacji, która z jednej strony powoduje, że nie masz się w co ubrać, a z drugiej sprawia, że w Twojej szafie brak miejsca na nowe ubrania, warto regularnie porządkować swoją garderobę. Detoksykacja szafy wykonywana raz na pół roku pozwoli Tobie obcować na co dzień wyłącznie z tymi ubraniami, które nadal są dla Ciebie odpowiednie (nie są za małe lub za duże), a przede wszystkim są przez Ciebie lubiane. Przegląd garderoby to również świetna okazja do tego, aby posegregować ubrania w odpowiedni sposób. Gwarantuję, że jeśli bluzki, koszule, swetry, marynarki, sukienki, spódnice i spodnie będą miały w Twojej szafie specjalnie wydzielone miejsca, ubieranie stanie się dużo prostsze.
R O B I S Z N I E P R Z E M Y Ś L A N E Z A K U P Y
Do posiadania zbyt dużej ilości ubrań przyczyniają się również nieprzemyślane zakupy. Zły humor lub przypadkowa wizyta w centrum handlowym nie są powodem do powiększania zawartości swojej garderoby. Możecie mi wierzyć lub nie, ale w 90% szaf, do których zaglądam, znajduję nowe rzeczy z metkami, a powód ich zakupu zawsze okazuje się być podobny. Nie wiem jak Wy, ale gdy ja kupię sobie coś nowego, po przyjściu do domu od razu odcinam metki i wieszam daną rzecz w szafie (chyba, że wymaga wcześniejszego prania), nie mogąc doczekać się kiedy ubiorę ją po raz pierwszy. A to dlatego, że zakupy, których dokonuję są przemyślane, a wszystkie nowe rzeczy, które zapraszam do swojej garderoby, bez problemu mogą tworzyć spójną całość z pozostałą resztą.
N I E Z N A S Z S W O J E J S Y L W E T K I
Mocno powiązany z robieniem nieprzemyślanych zakupów jest brak znajomości posiadanej sylwetki. Nie wiesz jakie są mocne i słabe strony Twojej figury? Lepiej zostań w domu! Poznanie własnych kształtów to pierwsza lekcja do odrobienia przed rozpoczęciem przygotowań do jakichkolwiek działań związanych z garderobą, jej zawartością oraz ubieraniem się.
W Y B I E R A S Z S T R Ó J N A O S T A T N I Ą C H W I L Ę
Najlepszą jednak i zdecydowanie najprostszą bronią na problem pt. " nie mam się w co ubrać" jest planowanie. Poranne zwątpienie i panika niekoniecznie muszą wynikać z tego, że w Twojej szafie znajdują się same niefajne ubrania, a Ty jesteś zupełnie do niczego. Czasem po prostu lepiej jest spędzić poranek na rozmowie z bliskimi, zjedzeniu dobrego i zdrowego śniadania czy przeciąganiu drzemki. Aby więc zaoszczędzić sobie porannych stresów, przygotuj swój strój dzień wcześniej. Stosuję tę zasadę od kilku już lat, polecam ją wszystkim swoim Klientkom i zawsze będę trzymała się zdania, że niezależnie od tego jak świetnie znasz swoją garderobę, do współpracy z nią, warto jest odpowiednio się przygotować.
To jak, kiedy zaczynasz? ;)
UZ